Telefon komórkowy, a dokładniej rzecz ujmując smartfon, towarzyszy nam w zasadzie cały czas. To jedno urządzenie zastępuje jednocześnie wiele innych, których kiedyś musieliśmy używać równocześnie, na przykład nawigacji, aparatu fotograficznego, dyktafonu oraz oczywiście telefonu komórkowego. Oczywiście zabieramy również smartfon na wyprawy rowerowe. Osoby, które nie mają doświadczenia w podróżowaniu w ten sposób, mogą się więc zastanawiać, gdzie na wyprawie rowerowej schować telefon komórkowy.
Nieprzemakalne etui i koszulka kolarska
Wyprawy rowerowe mogą być oczywiście różne. Mogą trwać kilka dni, a mogą być to tylko krótkie kilkugodzinne wypady. W ekstremalnych sytuacjach niektórzy podróżują całymi miesiącami lub nawet latami. Oczywiście na tych ostatnich na razie skupiać się nie będziemy. Jeżeli mówimy o najprostszym sposobie, który pozwala nam w miarę bezpiecznie i dość wygodnie, przewieźć telefon komórkowy podczas krótszej wyprawy, to na pewno przydadzą nam się dwie rzeczy. Pierwszą jest koszulka rowerowa ze specjalnymi kieszeniami na plecach. Większość kolarzy używa ich między innymi właśnie do tego, aby przewozić w niej telefon komórkowy. Jeżeli chcemy, aby telefon był w stu procentach bezpieczny, powinniśmy zaopatrzyć się również w nieprzemakalne etui do takiego telefonu. Najczęściej etui to ma postać grubego woreczka ze szczelnym zapięciem. Bardzo często umożliwia ono korzystanie z telefonu bez konieczności jego wyciągania.
Sakwa podsiodłowa
Drugą opcją można powiedzieć, że również minimalistyczną, jest mała sakwa podsiodłowa. To, jak wygląda taka sakwa, można sprawdzić na przykład na: https://www.e-horyzont.pl/sprzet/turystyka-rowerowa/torby-i-sakwy-rowerowe.html. Tego typu sakwa jest wykorzystywana najczęściej przez kolarzy, którzy nie chcą zabierać ze sobą zbyt dużo sprzętu lub jako dodatek do większego zestawu sakw. Przeważnie do tej małej sakwy chowa się zapasową dętkę, małą pompkę lub nabój ze sprężonym powietrzem. Wygodnie jest również schować tam telefon szczególnie wtedy, kiedy nie musimy z niego korzystać podczas jazdy, czyli kiedy na przykład nie sprawdzamy mapy na bieżąco czy nie chcemy robić w trakcie jazdy zdjęć. Jest to rozwiązanie bardzo dobre szczególnie dlatego, że taka sakwa jest lekka i koszty jej zakupienia również nie są specjalnie wysokie.
Sakwa na ramę oraz na kierownicę
Teraz skupimy się na takiej sytuacji, kiedy chcemy bezpiecznie przewozić telefon komórkowy. Powinien być zlokalizowany w takim miejscu, abyśmy mogli dość łatwo z niego korzystać w trakcie jazdy raz podczas schodzenia z roweru. Chodzi o to, aby można było telefon często i w miarę sprawnie z tej sakwy wyciągać i z powrotem wkładać. Z pomocą przychodzą nam dwa rozwiązania, które można podejrzeć na: https://www.e-horyzont.pl/.
Pierwszym jest sakwa rowerowa, którą umieszczamy na górnej części trójkąta ramy zaraz przy kierownicy. Mając tam telefon, możemy z niego na bieżąco korzystać jako z nawigacji, ponieważ taka sakwa najczęściej ma górną część pokrytą przezroczystym tworzywem sztucznym, które dodatkowo daje możliwość operowania telefonem komórkowym w sposób dotykowy. Drugą opcją jest sakwa na kierownicę. Daje ona z grubsza te same możliwości, ale sakwa taka jest najczęściej większa, więc oprócz telefonu możemy spakować tam na przykład ubrania. Ważną zaletą tych sakw jest to, że jeżeli mamy wbudowane w rower dynamo z możliwością ładowania na przykład telefonu, to bardzo łatwo jest podłączyć taki telefon do ładowania, gdy znajduje się na kierownicy lub na ramie.