Ostatnia dekada, a zwłaszcza minione lata, w których cały świat zmagał się z pandemią, utwierdziły wszystkich w przekonaniu, że zarówno biznes, jak i technologia rozwijają się bardzo dynamicznie. Transformacja jest mocno widoczna również w świecie HR, a zwłaszcza w obszarze rekrutacji. Jak na zmiany na świecie reagował rynek pracy? Jak w ciągu ostatnich lat zmienił się proces rekrutacji? Jakich nowych umiejętności musieli nauczyć się specjaliści? Odpowiadamy na najważniejsze pytania – zapraszamy do artykułu.
Rekrutacja – jak wyglądała kiedyś?
Rozpoczynając opis zmian, jakie dokonały się w rekrutacji, warto cofnąć się do momentu, w którym rynek pracy ewaluował w rynek pracownika. Rynek pracy można zdefiniować jako sytuację na rynku pracy, którą charakteryzuje duża liczba osób poszukujących zatrudnienia. W związku z tym przedsiębiorstwa niejako mogą ustalać warunki zatrudnienia, ponieważ potencjalni pracownicy ze względu na dużą konkurencję, dostosowują się do ofert pracodawców i często obniżają swoje wymagania. Taka sytuacja ma miejsce w okresie, gdy na rynku występuje wysokie bezrobocie.
Gdy mamy do czynienia z rynkiem pracownika, proces rekrutacji przebiega tradycyjnie. Rekruterzy umieszczają na dedykowanych portalach ogłoszenia o pracę. Następnie czekają na aplikacje kandydatów, dokonują selekcji i zapraszają wybrane osoby na rozmowy kwalifikacyjne. Jak w takich warunkach wygląda specjalistyczne szkolenie? Rekrutacja nie wymaga korzystania z metod direct search czy executive search, więc szkolenia dla rekruterów opierają się głównie na dokonywaniu właściwej selekcji i prowadzeniu rozmów rekrutacyjnych.
A jak sytuacja wygląda teraz?
Rekrutacja – jak wygląda dzisiaj?
Pierwsze zmiany w obszarze rekrutacji zaczęły pojawiać się wtedy, gdy bezrobocie spadło, a rynek pracodawcy zaczął ewaluować w rynek pracownika. Rynek pracownika to sytuacja, w której mamy do czynienia z dużą liczbą ofert pracy i znacznie mniejszą ilością osób poszukujących aktywnie zatrudnienia. Role się wtedy odwracają – to pracownicy wybierają pracodawcę i mają duży wpływ na warunki umowy. Czy to duża zmiana dla HRowców? Jak najbardziej. Po pierwsze, muszą korzystać z innych, niż tradycyjne ogłoszenie o pracę form poszukiwania kandydatów, a po drugie po zatrudnieniu muszą bardzo dbać o to, by utrzymać najlepszych pracowników.
Szkolenia dla rekruterów muszą więc skupiać się na dodatkowych kompetencjach – aktywne poszukiwanie pracowników (direct search, executive search), prowadzenie programów poleceń pracowniczych, nowoczesne metody rekrutacji i selekcji, dbanie o candidate experience.
Właśnie – candidate experience. Zmiana na rynku pracy sprawiła, że pracodawcy w zupełnie inny sposób zaczęli postrzegać budowanie swojego wizerunku wśród kandydatów. Nowoczesne organizacje, które chcą być atrakcyjne na rynku, muszą bowiem wychodzić naprzeciw oczekiwań kandydatów i dbać o to, by procesy rekrutacyjne zawsze były profesjonalne i jakościowe. Dlatego w wielu firmach zaczęto badać candidate experience. To pojęcie nierozerwalnie związane z Employer Brandigniem, które mówi o tym, jakie wrażenia odnieśli kandydaci po procesie rekrutacyjnym. Dlaczego to tak istotne? W końcu to nie tylko pracownicy, ale również potencjalni pracownicy są wizytówką każdej organizacji. Nieprofesjonalnie potraktowanie kandydata podczas rekrutacji może wiązać się z utratą dobrego wizerunku na zewnątrz. Taki kandydat „z przyjemnością” opowie swoim znajomym bądź podzieli się w mediach społecznościowych historią o tym, jakich pomyłek dopuścił się rekruter. Dlatego współcześni rekruterzy muszą dbać o wrażenia kandydatów – przygotowywać się do rozmów kwalifikacyjnych, udzielać informacji zwrotnej po każdym etapie rekrutacji, a na koniec prosić wszystkich kandydatów o wypełnienie krótkiej ankiety, która pomoże w przyszłości poprawić całość procesu.
Rynek pracy po pandemii
Pandemia koronawirusa również zmieniła podejście pracodawców do rekrutacji i to w bardzo krótkim czasie. Rekruterzy musieli przestawić się na rozmowy rekrutacyjne online, jednocześnie skupiając się na dbaniu o jakościowy proces selekcji. W rekrutacji coraz częściej wykorzystuje się sztuczną inteligencję, live chaty i boty rekrutacyjne.
Czy oznacza to jednak, że rekruterzy mają mniej pracy i nie muszą regularnie uczęszczać na szkolenia? Absolutnie! Nowa rzeczywistość wiąże się z nowymi obowiązkami. Aby nadążać za zmianami i odpowiadać na potrzeby rynku trzeba być na bieżąco. A nawet krok do przodu! Dlatego tak ważne jest, by dbać o rozwój specjalistów ds. rekrutacji i zapewniać im stały dostęp do szkoleń i warsztatów skupiających się na nowoczesnych metodach rekrutacji i selekcji.