Od 2020 roku na wybranych odcinkach autostrad system e-TOLL obowiązuje wszystkich kierowców, również samochodów osobowych. Jedną z często wykorzystywanych metod rejestracji i płatności za przejazdy jest aplikacja na smartfon. Niestety sporo kierujących zgłasza problemy z jej działaniem. Jak tego uniknąć i jakie alternatywne rozwiązanie warto wybrać?
E-TOLL – metody płatności
System e-TOLL obowiązuje w Polsce już od kilku lat, jednak do 2020 roku dotyczył tylko samochodów powyżej 3,5 tony. Płatności zdalne obowiązywały zatem głównie kierowców zawodowych. Od 2021 roku na wybranych odcinkach z e-TOLL muszą korzystać wszyscy, w tym auta osobowe, motocykle czy skutery.
Aby dopełnić tego obowiązku, kierujący może skorzystać z kilku dostępnych metod rejestracji i opłacenia przejazdu drogą płatną. Do wyboru są:
- OBU (urządzenia pokładowe),
- ZSL (zewnętrzny system lokalizacji),
- aplikacja e-TOLL na smartfon lub tablet,
- zakup biletu autostradowego, na przykład na stacji paliw
Dwie pierwsze opcje są najczęściej wykorzystywane przez kierowców zawodowych, którzy poruszają się po płatnych odcinkach regularnie. Montaż urządzeń pokładowych do e-TOLL daje dużą wygodę. Kierujący nie musi podejmować żadnych działań, a lokalizator automatycznie rejestruje przejechaną trasę i pobiera dane niezbędne do rozliczenia płatności.
Kierowcy aut osobowych najczęściej wybierają aplikację e-TOLL. Miało to być rozwiązanie wygodne i niewymagające dodatkowych opłat, czyli głównie tych związanych z zakupem OBU. Jego obsługa w założeniu jest łatwa, a działanie niezawodne. Niestety to tylko teoria. Wielu kierowców zgłasza problemy z aplikacją e-TOLL, niektórzy narazili się nawet na mandat z powodu jej nieprawidłowego działania. Na co trzeba uważać?
„Zawieszenie się” aplikacji e-TOLL podczas jazdy może narazić Cię na mandat. Wybierz alternatywne rozwiązanie, które jest wolne od takich nieprawidłowości. Urządzenie pokładowe to przede wszystkim niezawodność w każdych warunkach.
Aplikacja e-TOLL – problematyczna dla kierowców
Podstawowym problemem z aplikacją e-TOLL okazał się brak łączności. Zdarzało się, że kierowca podczas przejazdu tracił zasięg internetowy, a to skutkowało brakiem pobrania opłaty. W takim przypadku służby mogą nałożyć na kierującego mandat, mimo że nie ponosi on winy za nieuiszczenie należności.
Kłopoty mogą być też bardziej przyziemne – telefon może się rozładować czy zawiesić. Wówczas kierowca także może spodziewać się kary finansowej, która nie należy do niskich.
Na utrudnienia skarżą się również motocykliści. W ich przypadku problem z e-TOLL polega na tym, że podczas wjeżdżania na płatny odcinek, należy włączyć aplikację. Obsługiwanie telefonu, kierując jednośladem, jest trudne, a wręcz niebezpieczne.
Jednak problemy z aplikacją e-TOLL nie dotyczą wyłącznie kierowców, którzy już znajdują się w trasie. Na nieprawidłowości skarżą się również osoby niemogące się zalogować i zarejestrować. Zdarzało się również, że pomimo dokonania płatności na koncie bankowym, nie pojawiała się ona w aplikacji. Użytkownicy nie widzieli też złożonej przez siebie reklamacji i nie wiedzieli, czy została ona rozstrzygnięta.
Problemy z aplikacją e-TOLL – jaka alternatywa?
Jeśli chcesz uniknąć problemów z rejestracją do e-TOLL, a także nie chcesz narazić się na mandat w przypadku rozładowania telefonu, warto wybrać niezawodne rozwiązanie. To urządzenie pokładowe OBU, które już od wielu lat wykorzystują kierowcy zawodowi.
Jest całkowicie pozbawione słabych punktów charakterystycznych dla aplikacji. Działa niezależnie od smartfona, jest zasilane z akumulatora samochodowego i nie wymaga włączania, wyłączania ani obsługiwania podczas jazdy. To wybór sprawdzony przez profesjonalistów.